17. 3...2...1... START
Dzisiaj 13-ty a My zaczynamy naszą przygodę
Minął tygodniowy okres zgłoszenia robót budowlanych i na plac boju wjechał Pan Spycharkowy
Do zrobienia było :
- wyrównanie terenu
- zdjęcie humusa
- wykopanie dość sporych korzeni po drzewach (ok 20-25 sztuk)
Czytając wpisy innych blogowiczów myśleliśmy, że to praca na kilka(naście) godzin, zresztą nawet rozmowy z innymi Panami koparkowo-spycharkowymi uświadomiły nas, że nie będzie to łatwe zadanie (szczególnie te korzenie).
Umówiliśmy się na 12.00 (przyjechał dokładnie co do minuty) i po 90min było już po sprawie - wielki szacun dla naszego Pana Spycharkowego.
Zaznaczyć musimy, że sprzęt jakim przyjechał nie należał do super nowoczesnych. Zresztą była to tylko spycharka bez łopaty do kopania . Teraz już wiemy jak łatwo jest ludzi oszukać i robić taką działeczkę np. 4 godzinki
Oto zdjątka z dzisiajszego dzionka:
A to efekt pracy z Inwestorką: z łopatą, że niby to Ona wszystko skopała
....... z Inwestorem
Koszt całej operacji = 220zł + 30zł napiwek + 4-pak napoju chmielowego (dużo? mało? dla nas ok!)
Jedyny minus o którym trzeba wspomnieć to fakt, że ten Pan palił papierosy w naszym salonie , w kuchni chyba też - ale wybaczamy i rozgrzeszamy (pierwszy i ostatni)